Filmy Disneya to nie tylko animacje i historie dla dzieci. To przede wszystkim pełne magii opowieści, które na przestrzeni lat stały się ważną częścią kultury masowej, łącząc pokolenia widzów na całym świecie.. Każda produkcja Disneya niesie ze sobą uniwersalne wartości, piękną kreskę i chwytające za serce piosenki, które zostają w pamięci na długie lata.
Filtruj
Disney
Produkty: 224
- Top5.00
- Top
Początki i klasyczne produkcje
Prawie stuletnia historia pełnometrażowych animacji zapoczątkowana została przez marzenie Walta Disneya, amerykańskiego animatora, przedsiębiorcy i – przede wszystkim – wizjonera. Walt spełnił swoją wieloletnią ambicję, kiedy w 1937 roku zaprezentował światu pierwszy pełnometrażowy film animowany – „Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków”. Obraz niemal od razu stał się spektakularnym hitem i zarazem przełomowym momentem w historii kina. Widzowie byli oczarowani przepiękną kreską, przyjemną historią oraz wpadającymi w ucho piosenkami. Uhonorowaniem tego osiągnięcia była statuetka Oskara przyznana w 1938 roku za wielką filmową innowację. Późniejsze klasyczne filmy Disneya, takie jak „Kopciuszek”, „Pinokio” czy „Fantazja” również przyjęły się doskonale i położyły fundamenty pod dalszy rozwój studia.
Złote czasy i mroczne wieki
Pomimo obiecującego początku, w kolejnych latach Disney nie zawsze radził sobie, nomen omen, śpiewająco. Początkowa „złota era” przypadająca na lata 1937-42 była zaledwie jednym z wielu umownych okresów w historii firmy. Każda kolejna taka „era” odzwierciedlała ówczesne trendy w opowiadanych historiach, postęp technologiczny, a także sukcesy… albo ich brak. Przyjrzyjmy się kilku takim kluczowym momentom w dziejach studia.
Era wojenna (1943–1949)
Podczas II wojny światowej i krótko po niej Disney zmagał się z problemami finansowymi, co odcisnęło silne piętno na jego produkcjach. W latach 40. powstało więc kilka krótszych, tańszych w produkcji filmów, które często były jednie zbiorami mniejszych historii – przykładem są „Saludos Amigos” (1943) i „Trzej Caballeros” (1945). Animacje z tego okresu nie były tak popularne jak wcześniejsze obrazy, jednak pozwoliły Disneyowi jakoś przetrwać trudne czasy wojenne i przygotować się na nowy rozdział w okresie pokoju.
Srebrna era (1950–1967)
Srebrna era oznaczała powrót Disneya do dużych produkcji pełnometrażowych i zarazem do wielkich sukcesów. Zaczyna się ona od „Kopciuszka” (1950), a kończy na „Księdze dżungli” (1967), która była ostatnim filmem wyprodukowanym za życia Walta Disneya. Styl animacji w srebrnej erze wyraźnie ewoluował – wytwórnia zaczęła eksperymentować z nowoczesnymi technikami, takimi jak animacja szkicowa widoczna w „101 dalmatyńczykach”.
Era mroku (1981-1988)
Kiedy ostatnie pomysły pozostawione przez Walta Disneya się wyczerpały, animatorzy i scenarzyści byli zdani wyłącznie na siebie. W studiu dochodziło do częstych wewnętrznych konfliktów, rotacja personelu była wysoka jak nigdy, a kolejne premiery zaliczały coraz większe opóźnienia. Co gorsza, żaden film z tego okresu nie okazał się wielkim kasowym hitem na miarę wcześniejszych produkcji.
Owa napięta sytuacja znalazła swoje odzwierciedlenie w tonie samych animacji. Filmy z okresu „ery mroku” były zaskakująco ponure z wyjątkowo przerażającymi (jak na standardy kina familijnego) złoczyńcami i ciemną paletą barw. Na szczęście w latach 80. nie zabrakło tytułów dobrych, a nawet przełomowych. Dla przykładu „Wielki Mysi Detektyw” jako pierwszy obraz Disneya został stworzony przy współudziale animacji komputerowej.
Renesans (1989–1999)
Ostatnia dekada XX wieku przyniosła długo oczekiwany powrót do świetności Disneya. „Renesansowe” filmy jak „Mała Syrenka” (1989), „Piękna i Bestia” (1991) i„Król Lew” (1994) stały się jednymi z najważniejszych produkcji w historii wytwórni. Animacje z tego kultowego okresu cechują się znakomitą, nareszcie barwną kreską, piękną muzyką, bogatą fabułą, a także licznymi nawiązaniami do klasycznych tekstów kultury. Choć w kolejnych latach nadal zdarzały się nieco słabsze okresy, forma Disneya w zakresie animacji do dziś utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie.
Nie tylko animacje – od Marvela po „Gwiezdne Wojny”
Współczesny Disney to nie tylko produkcje filmowe, ale przede wszystkim potężne imperium medialne. Dzięki licznym przejęciom, m.in. Pixara, Marvela i 20th Century Fox, firma zbudowała imponujące portfolio obejmujące najbardziej dochodowe franczyzy filmowe. Szerokim echem odbił się choćby zakup praw do marki „Gwiezdne Wojny”, który zaowocował nową trylogią, serialami oraz animacjami z uwielbianego uniwersum. Niebagatelny wpływ na popkulturę miał też zapoczątkowany w 2008 roku tzw. Marvel Cinematic Universe” czyli projekt obejmujący superbohaterskie filmy i seriale, które tworzą wspólne, przenikające się uniwersum.
Filmy Disneya – co warto obejrzeć?
Przy tak bogatym i różnorodnym dorobku trudno wskazać jeden, czy nawet dziesięć najlepszych filmów Disneya. Z tego powodu wybraliśmy kilka kultowych obrazów wytwórni, które wywarły niebagatelny wpływ na całą kulturę popularną. Poniższe tytuły powinien znać każdy kinoman oraz miłośnik ponadczasowych animacji i filmów aktorskich.